czwartek, 7 września 2017

RPG a Day 2017 - część 2

Z lekkim poślizgiem moje odpowiedzi na resztę pytań z sierpniowej akcji RPG-a-Day.

17. Jakiego erpega posiadasz najdłużej, ale w niego nie grałeś?


Nie wiem, czy faktycznie jest to niewypróbowana gra, którą mam najdłużej, ale grą o której od czasu do czasu myślę, zaglądam do niej i odstawiam na półkę jest Artesia. Tekst, zasady i grafikę stworzyła tu jedna osoba, Mark Smylie, ilustrator znany z innych produktów erpegowych, m.in. wspomnianego przeze mnie Midgardu. Gra rpg Artesia oparta jest na serii komiksów tego samego autora, w których erotyka (powiedziałbym nawet, że miejscami pornografia) przeplata się z epickimi bitwami i tajemniczą magią. Komiks ma swoich fanów, ale przyznam, że mnie bardziej interesuje gra na jego podstawie. Smylie bardzo dokładnie opisał wymyślony przez siebie setting (poziom szczegółowości przywodzi na myśl RuneQuesta). Także mechanika, oparta na systemie Fuzion z Cyberpunka 2020, jest mocno rozbudowana i obawiam się, że mało przyjazna w praktyce. Nie wiem tego na pewno, bo wciąż w nią nie zagrałem.

18. W jakiego erpega najwięcej grałeś w swoim życiu?

Gra rpg, z którą jestem najbardziej związany i w którą najwięcej grałem to Dungeons & Dragons w swoich różnych odsłonach. Od tego erpega zaczynałem (od AD&D 1. edycji) i w niego gram teraz najwięcej (D&D 5. edycji). Grałem w bardzo dużo systemów, od głównonurtowych po indie, ale mam poczucie, że D&D daje mi największą swobodę w grze fantasy, jaką lubię. Do tej gry jest najwięcej dostępnych materiałów – gotowe, ciekawe settingi, masa przygód. Najłatwiej też znaleźć chętnych do gry na tej mechanice.

19. Który erpeg jest najlepiej napisany?


Przyznam, że chyba żadnego podręcznika rpg nie przeczytałem uczciwie całego od deski do deski. Poznaję potrzebne zasady, czytam opisy fantastycznych krain czy potworów, ale traktuję to wszystko jako materiały użytkowe. Instrukcji do urządzeń też nie czytam dla przyjemności. Owszem, czytałem sporo powieści osadzonych w światach z gier rpg (np. ze świata Pathfindera, Golarionu), ale w samych podręcznikach cenię rzeczowość i jasne przedstawienie zasad. Wstawki fabularne na ogół omijam.

20. Jakie jest najlepsze źródło niewydawanych już erpegów?


Podobnie jak z pytaniem 3. dotyczącym nowych gier, w starocie zaopatruję się na DriveThruRPG, największym sklepie z pdfami. Od czasu do czasu w różnych miejscach sieci są też udostępniane za darmo materiały do dawno już nie wydawanych gier. To też niezła okazja do zapoznania się z nimi. Tak jest np. z Talislantą, gdzie legalnie za darmo można pobrać całą linię wydawniczą tej oryginalnej starej gry.

21. Który erpeg osiąga najwięcej przy najmniejszej ilości słów?


Minimalistycznych erpegów jest całkiem sporo. Ja mam sentyment do wydanych po polsku: RISUS, World of Dungeons (które tłumaczyłem) i Sword & Wizardry: Whitebox.


22. Które erpegi najłatwiej ci się prowadzi?

Najłatwiej mi się prowadzi te mechaniki, które dobrze znam. A więc obecnie D&D5, Fate i Dugeon World. Każdą z tych gier mogę prowadzić bez podręcznika, w każdych warunkach (oczywiście gdy gracze mają już gotowe postaci – stworzenie postaci wymaga już pomocy).


23. Który erpeg ma taki layout, że szczęka opada?


Eee, layout? To raczej nie jest rzecz, na którą szczególnie zwracam uwagę, chyba że jest wyjątkowo zły i przeszkadza w czytaniu.

24. Który z wydawców PWYW powinien żądać więcej za swoje produkty?


Udostępnianie materiałów do rpg na zasadzie dobrowolnych opłat (Pay What You Want – PWYW) jest indywidualną strategią wydawcy. Dobrze się nadaje, żeby zareklamować swoje produkty wydawane w tej samej serii wydawniczej, które już normalnie są płatne. Bardzo cenię tę formę promocji i zamiast ją ograniczać raczej chętnie zobaczyłbym ją powszechniej stosowaną.

25. W jaki sposób najlepiej podziękować swojemu prowadzącemu?


Proste słowa: „Dziękuję za sesję, dobrze się bawiłem” są zupełnie wystarczające, a i tak niestety często ich brakuje, gdy gracze przyjmują sesję jako coś oczywistego, normalnego, nic nadzwyczajnego. Chętnie też zawsze słyszę, co konkretnie się podobało na danej sesji. Dzięki temu wiem, na czym się skupić na następnych sesjach i co lubi dany gracz. Jest to bardzo przydatna wiedza, a wskazanie pozytywnych elementów prowadzenia zamiast skupiania się na tym, co poszło gorzej, dodaje energii do dalszych wysiłków (dobre prowadzenie wcale nie jest łatwe).


26. Jaki erpeg dostarcza najbardziej użytecznych zasobów?


Już wyżej, przy pytaniu 18. wskazałem, że jednym z powodów dlaczego tak lubię D&D jest mnogość użytecznych materiałów.

27. Jakich narzędzi koniecznie potrzebujesz do udanej gry?


Narzędzi? Jestem dość minimalistycznym MG. Rzadko stosuję jakieś gadżety, muzykę puszczam, jak mam coś pasującego pod ręką, figurek nie używam (wystarczy mi rozrysować sytuację na kartce). Bardzo lubię różnorakie mapy, ale tak naprawdę one też nie są dla mnie konieczne do udanej gry.
Żeby dobrze się grało, potrzebuję zaangażowanych graczy i samemu mieć wystarczająco dużo energii. Dlatego np. nie lubię sesji w piątek wieczorem, gdy jestem zmęczony po całym tygodniu pracy, także granie późno w nocy, po północy, jest już dla mnie zanadto wyczerpujące.

28. Jaki film lub serial jest największym źródłem cytatów w twojej grupie?


Jakoś nie wydaje mi się, by jakiś jeden film czy serial dominował w odwołaniach popkulturowych na naszych sesjach. Oczywiście Monty Python i Gwiezdne Wojny (hm, gdyby tak połączyć te tytuły mielibyśmy hit), to wieczne klasyki, ale nawet one chyba ostatnio trochę straciły na popularności.

29. Jaki był najlepiej prowadzony kickstarter, który wsparłeś?


Raczej nie wspieram kickstarterów. Na ogół nie mam wolnych pieniędzy, które mógłbym zamrozić na parę miesięcy lub lat czekając na obiecaną grę.

30. Jaką mieszankę gatunków chętnie ujrzałbyś w erpegu?


Mieszanek gatunków w rpg jest naprawdę dużo. Nie wiem, czy w tej chwili czyste gatunki nie byłyby bardziej przydatne, np. kryminał czy powieść (rpg) historyczna.




31. Na co w świecie gier fabularnych najbardziej czekasz w zbliżającym się 2018 roku?

Najwięcej osób (przynajmniej w Polsce) czeka chyba na nowego Warhammera. Ja jakoś nie jestem podekscytowany. D&D5 dobrze mi się sprawuje i nowy Warhammer raczej go nie zastąpi. Tzn. pewnie pogram, jak będzie dostępny, żeby zobaczyć jak się sprawuje – wszak grałem (i to sporo) we wszystkie trzy wcześniejsze edycje. Ale nadmiernych nadziei z nim nie wiążę.
Bardzo bym się ucieszył, gdyby 5. edycja D&D ukazała się po polsku. Mimo zapowiedzi, o których było głośno jakiś czas temu, teraz sprawa przycichła i raczej nie spodziewam się dobrych wieści. Tym milej będę zaskoczony, jeśli jednak coś z tego wyjdzie.

6 komentarzy:

Watcher pisze...

To d&d w ojczystym to i mnie się marzy. Ale na razie żadne wydawnictwo nie chwali się licencją, więc... albo długo poczekamy, albo obejdziemy się smakiem.

Ifryt pisze...

No niestety. :(

Enc pisze...

Podejrzewam niestety, że ta licencja to dobry interes dla GF9 i wątpliwy dla licencjobiorcy. Chyba, że sprzedany nakład nie ma znaczenia, w takim wypadku pozostaje pytanie o tłumaczenie i ew. konieczność prowadzenia programu Organized Play.

Kuba pisze...

Znając życie, zapewne obejdziemy się smakiem, a szkoda. Już wiele tytułów zostało "odłożonych" w ten sposób.

kaduceusz pisze...

> Od tego erpega zaczynałem (od AD&D 1. edycji)

O kurde, Ifryt, to od kiedy Ty grasz?

Ifryt pisze...

Od 1992 roku. Szmat czasu. :)

Druga edycja AD&D ukazała się w 1989 roku, ale bez internetu nowości wolniej się rozchodziły. Najwyraźniej nasz ówczesny Mistrz Gry po prostu miał tylko podręczniki do 1. edycji? Różnice w cenach między Polską a zagranicą mogły skutecznie zniechęcać do szybkiego kupowania nowych podręczników.